piątek, 17 lutego 2012

Limeryk na dzień kota

Porządkując dzisiaj papiery, natrafiłam na limeryk, zupełnie nie pamiętam, kiedy i dlaczego go popełniłam. A ponieważ dzisiaj Dzień Kota (u mnie w domu kot codziennie ogłasza dzień kota i żąda z tej okazji różnych rzeczy oraz obejmuje w wyłączne posiadanie fotel przed kominkiem), to dedykuje go miłośnikom absurdalnego humoru i kotów.

Jedna z Krakowa dewotka
miała mądrego kotka,
ale nie mrugał.
Więc chyba była to papuga,
co było lepsze dla kotka z powodu niemania płotka.

10 komentarzy:

  1. Biedny kotek bez płotka, no papuga, to co innego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię koty, nawet o tym nie wiedziałam, serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niemanie płotka dla kotka
    To problem wielki, jak niesie plotka.
    Co innego papuga.
    Ta na drążku siądzie i okiem mruga.

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahaha dobre!!! kot to czy papuga??? siedzi i okiem mruga???
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Heh! Dobre!

    Z Krakowa libertynka
    Kupiła kota dla synka
    Lecz problem był z tym kotem,
    Bo strasznym był dewotem
    Więc ma kleryka synka z Krakowa libertynka.

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarze. Widzę, że Dzień Kota powoduje rozkwit talentów :)

      Usuń
  6. zabawny limeryk, a nasz kot też ma swoje święto codziennie, właśnie siedzi mi na kolanach i muszę trzymać komputer w dość niewygodniej pozycji, ale czego się dla kota nie robi. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie te koty, takie bezczelne a tak je lubimy...

      Usuń
  7. a jak tam? Wiosna już u Ciebie jest?

    OdpowiedzUsuń