Korzystając z tego, że przyjechała moja mama i robi z dziećmi jeszcze większy bałagan, wydobyłam z aparatu kilka obrazków.
Wczesny poranek, z wiatki wystają wyczekujące nosy.
Zdjęcie jeszcze z okresu śniegowego.
Można liczyć na słońce lub się przygotować odpowiednio.
Super czapa!
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam!
OdpowiedzUsuńCzapa i jej zawartość cudaśna!
p.s. nie jestem robotem, jestem slenhees.
To ostatnie zdjęcie małego Eskimoska najpiękniejsze, uważaj! nie pośliznij się z tym wiadrem, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAsia, Wojtek,
OdpowiedzUsuńCzapa w przeciwieństwie do dziewczynki nie jest mojej produkcji. Ale też fajna.
Magdo,
nie rozumiem post scriptum, sprawdziłam nawet czy Ci jakiejś bzdury nie napisałam w komentarzu. Ciemna jestem jak ten mrok zimowy. Nawet nie wiem co znaczy slenhees. Wyjaśnij, proszę.
Mario,
Temperatura spada,mnożą się Eskimosy. Nieraz się poślizgnęłam z wiadrem, tak to już bywa. Konie mają takie wyraziste oczy, puki same nie dostaną śniadania będą je w człowieka wlepiać.
Ja się tylko przyzwyczajam do udowadniania, że nie jestem robotem.
OdpowiedzUsuńTakie żądanie trzeba spełnić, pisząc komentarz u Ciebie.
W ramach udowodnienia, kazano mi się podpisać - slenhees.
Starsi ludzie się powoli wdrażają, więc sama rozumiesz, ćwiczę!
:):):)
ja tu nie panuje nad nad aspektem technicznym. Nie wiem jak to usunąć. Może się nauczę, bo jeśli to denerwuje takiego czytacza i pisacza jak ty gra warta jest świeczki...... nie ma ucieczki
UsuńTo taki żart miał być ...
UsuńWeryfikacja obrazkowa jest zabawna, tylko nigdy wcześniej nie zauważyłam napisu nad nią. Może zawsze był?
No bo przecież nie da się powstrzymać tych zmian.
Dla mnie, to tylko taki symboliczny czubeczek góry lodowej.
Ja na pewno będę tu z radością przychodzić! Udowodnię, co trzeba i niczym się nie zdenerwuję.
Przepraszam za zamieszanie!
No co ty...puknij się :)
Usuńcudne ostatnie zdjęcie !
OdpowiedzUsuńdawno jej nie widziałaś
UsuńO proszę, zdjęcia z prehistorii, kiedy byłaś jeszcze na wsi spokojnej, w ciszy, bez tłumów. I pewnie wyspana...
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko, prędzej czy później, wraca do normy :DDD
Pzdr.