piątek, 17 lutego 2012

U mnie też pada, pada, pa

Rano padało coś w rodzaju płatków owsianych. Teraz, czyli koło południa kaszka manna sypie się z nieba, błyskawiczna, bez gotowania. Och, jak by takie oblekanie świata w białe poszewki, cieszyło w wigilię wigilii. Dzisiaj budzi irytację, przecież za trzy tygodnie można siać pierwsze rzodkiewki pod folię. Wszechobecna biel powoli zasypuje moje zielone myślenie o wiośnie. Chociaż z doświadczenia lat minionych wynika niezbicie, że pewnego dnia nadejdzie ta pachnąca pani. Przyjdzie jak zwykle gorącym oddechem budzić życie zaklęte w szarej ziemi.
Na razie jednak trzeba zrobić w kaszy tunel i przebić się do samochodu, którym może kolejny raz uda się wyjechać spod domu.

8 komentarzy:

  1. Za trzy tygodnie może nie, ale przyjdzie. Moje doświadczenia są takie, że póki Wielka Noc nie przejdzie, to praca ze szpadlem ciężka będzie :))))
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas wlasciwie szaro, buro i nijako, w dodatku po poludniu i jutro ma padac... deszcz... Zime mielismy przez tydzien zaledwie.
    Pozdrawiam :)
    Aldona

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli po prostu śnieg jest jak zupa mleczna, co za różnica czy kasza manna, czy owsianka i tak większość ich nie lubi. Ja zupy mleczne uwielbiam, ale za zupą za oknem nie przepadam, a w każdym razie co za dużo to niezdrowo. Wszyscy już czekamy, aż wiosna zacznie rozkwitać, dla mnie to będzie pierwszy pełny rok na wsi. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. I...., nie marudź tak, u Was jeszcze tego śniegu tak wiele nie było.... Tęskniliście za nim, to macie :DDDD
    A skoro późno, to może długo nie poleży, za to świat taki odrealniony....


    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aneta,
    tak, tak rzodkiewka i szpadel, to pasuje..:)
    Aldona,
    zimę macie wyspiarską, po prostu. Ciekawe, czy trawa rośnie tam cały rok, bo dla koni to by było ekonomiczne..
    Wonne Wzgórze,
    ja już mam rok za sobą. U mnie mieszka taki mały zjadacz kaszy, więc mleczne ciaprajki są codziennie na tapecie.
    Go i Rado,
    Nie marudzę. Nie było, ale teraz jest. Z tą tęsknotą to przesadziliście :)
    Asiu, Wojtku,
    Wszystkich nas dopadło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyjuż przestało sypać? rankiem, przy odśnieżaniu zaczął kropić deszcz, co za cuda w tej przyrodzie, i ptaki już inaczej śpiewają, wiosennie, zalotnie, serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mario,
    to prawda, wiosna wisi w powietrzu :)

    OdpowiedzUsuń