Zosia niestety zaczyna wkraczać w dorosłość i nie raczy mnie już tekstami, genialnymi po dzicięcemu a przede wszystkim komicznymi. Pozostają drobiazgi typu, - mamo, jak jest tak biało, to chyba niedługo przyjdą misie poranne, - a dziki to mają takie kły jak opoka lodowcowa. Lub składając zdemolowane krzesełko, mruczy do siebie – napraw to, bądź mencyzną (piszę z błędami, by oddać wymowę Zosi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz